Koło nr 82 Piekielnik

 

 

                  

 

 

                                                Piyrse  walne zebranie

 

                                                                        (W jynzyku gwarowym)

 

                 

 

                  Z całej Ameryki a Piekielnicanie,

 

              Przydźcie teroz cyśka, na wozne zebranie.

 

              Ino roz do roku, takie sie odbywo,

 

              A w Zwionzku Podhalan, walnym sie nazywo.

 

                        Zarzond koła prosi, błago, apeluje,

 

                        Niek nikogo z nasyk, na nim nie brakuje.

 

                        Któ Piekielnicanym? Tu! Dalyj sie cuje,

 

                        Niek tyk pore godzin, wygospodaruje.

 

              Niek nie godo skoda, jego casu na to,

 

              My mu bemy wdziyncni, i juz mu som za to,

 

              Ze tak jako i nos, go interesuje,

 

              Jak tu Piekielnicon, zyje i gazduje.

 

                        Tyn, któ cłónkiym nie jes, a mo takom wole

 

                        Honornie podpise, papiyrek na stole.

 

                        My bedziymy radzi, ze w nasym zespole,

 

                        Kce być cynnym cłónkiym, w piekielnickim kole.

 

              Tyś nie Piekielnicon? Aleś współmałżonkiym!

 

              Mos prawo by zostać, w nasym kole cłónkiym.

 

              Mos na to ochote? To mos okazyje!

 

              Wiydz, ze w zgranyj grupie, to łatwiyj sie zyje.

 

                        Nie kcymy ci robić, w twyk planak tarasu,

 

                        Wiync poinformować, kcymy cie zawcasu.

 

                        Kiedy to zebranie, zrobić zamiyrzomy,

 

                        Piyknie i serdecnie, o to cie pytomy.

 

              Cobyś nos nie zawiód, noba z nami siedzioł,

 

              Co sie w kole dzieje, o syćkim bes wiedzioł.

 

              Zebranie barz wozne, duze mo znacynie,

 

              Zarzond kce przedstawić, z roku rozlicynie.

 

                        W dniu cwortego marca i w góralskim dómu,

 

                        Tłumacyć ka on jes, cy trzeba to kómu?

 

                        Nizyj Pulaskiego, stoi przy Archerze,

 

                        Kiedy w stróne Downtown, kierunek sie bierze.

 

              Jes po lewyj strónie, a okrongle skole,

 

              To z daleka widzom, nie ino Górole.

 

              Jes on miejscym spotkań, dlo syćkik Góroli

 

              I my tys bedziymy, tam w nim urodzali.

 

                       

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                        Str.2.

 

             

 

              Do pracy iś nie trza, bo to jes w niedziele,

 

              A do przemyślynio, to momy spraw wiele.

 

              Na godzine trzeciom, po południu przydźcie,

 

              W miare moźliwości, punktualni bydźcie.

 

                        Sami uwidzicie, jak Koło sie krynci,

 

                        Po zebraniu, bedom obiadym podjynci.

 

                        Znacy sie obecni, na nim ucestnicy,

 

                        Nikogo nie braknie, zarzond na to licy.

 

              Za to, ześ był z nami, to juz osobiście,

 

              Podziynkujymy ci, bardzo urocyście.

 

              Piyknie cie pytomy, niek cie nie brakuje,

 

              Cały zarzond i jo, o to apeluje.

 

                                                          Prezes Józef Maciasz - Broda

 

 

 

 

 

              P.S. Cały zarząd koła, bardzo serdecznie zaprasza,

 

                        gwarowym słowem, spod pióra prezesa - Józka Maciasza

 

                           

 

 

   Podziękowanie za udział

 

                                         w zabawie opłatkowej

 

                                                                      (W języku gwarowym)                       

 

                                                          *        *        *

 

              Dobry PANIE BOŻE, wdziyncność Ci składomy,

 

              Za tyn humor jaki, po zobawie momy.

 

              Za dozór nad nami, TWOJEJ Opatrzności,

 

              Przyjmij BOZE od nos, te skromne wdziyncności.

 

                        Zobawa naprowde, piyknie nom wypadła,

 

                        A tymu, ze duzo, licba ludzi siadła.

 

                        Tamok przy tyk stołak, co my zryktowali,

 

                        No i w tyj zobawie z chynciom udział brali.

 

              Wynagrodziyli nom, to nase staranie,

 

              My syćkim składomy, zaś podziynkowanie.

 

              Bo sie wom nolezy, piyknie podziynkować,

 

              A w przysłości bemy, tys na wos rachować.

 

                        Kolyjne imprezy, robić tu bedziymy

 

                        No i juz wos na nie, dziś napytać kcymy.

 

                        Kiedy óny bedom? Poinformujymy!

 

                        Za udział w "Opłatku" - piyknie dziynkujymy!!

 

 

 

                                                                     *         *          *

 

 

 

                        Zarząd koła Piekielnik nr. 82 przy ZPPA , w pierwszej kolejności,

 

              serdeczne podziękowanie kieruje do wszystkich gości, którzy nie są

 

              Piekielniczanami, a bawili się razem z nami. Dziękujemy ks. Wojciechowi

 

              Kwiecień, kapelanowi naszego koła, za udział i wkład, że atmosfera była

 

              wesoła. Dziękujemy przedstawicielom koła nr. 83 Podczerwone, za

 

              chwile wspólnie z nami spędzone, sąsiadujemy w Polsce i tu przy

 

              numerze, jeszcze raz dziękujemy szczerze, a do podziękowania tego

 

              dołanczamy przedstawicieli koła babiogórskiego. Dziękujemy naszym

 

              niewiastom, za przygotowane na słodki stół ciasto, obecni mówili, że

 

              smakowało, a Marii Dziubek i Marii Maciasz robić go się chciało. Piekły

 

              to ciasto z Jaśkiem właścicielem Dunajec Baekry na spółkę, Janek

 

              swoimi słodkościami sam wypełnił nam jedną półkę. Jankowi i żonie

 

              życzymy zdrowia i powodzenia w biznesie, za to też podziękujemy,

 

              co na następne imprezy nam przyniesie.

 

                        Donacje po sto dolarów na rozwój naszego koła złożyli:

 

              Władysław Nowak (Zorosa), Beata i Marian Kojda, Olimpia i Kazimierz

 

              Pach, Danuta i Krzysztof Kulasik - serdecznie dziękujemy wam dona-

 

              torzy, niech Bóg wam wynagrodzi zdrowiem, żebyście nigdy nie byli

 

              chorzy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                        Na bilety wstępu zostało wylosowanych 15 nagród, a pierwszą

 

              nagrodą był tapczan, który zafundowali Agnieszka i Marek Kowalczyk -

 

              właściciele sklepów "Idea Furniture". Właścicielka salonu fryzjerskiego -

 

              Danuta Cisoń, przekazała dwa zestawy kosmetyków, Anna i Józef

 

              Wesołowski kawiarkę, Maria i Józef Maciasz sześć płyt CD "Rodzinne

 

              kolędowanie". Dziękujemy sponsorom tych nagród. Pozostałe pięc

 

              nagród ufundował zarząd koła z kasy koła, w tym były dwie "gift card"

 

              po $50 z Mid America Bank.

 

                        Przy muzyce zespołu "Albatros" do godz. drugiej w nocy bawili

 

              się wszyscy goście i Piekielniczanie, jeszcze raz wszystkim serdecznie

 

              dziękujemy za udział w tej i na następną zabawę zapraszamy, która

 

              niedługo zorganizowaną zostanie.

 

                        Od siebie bardzo serdecznie dziękuję wszystkim członkom

 

              zarządu naszego koła, za poświęcony czas, za włożony wysiłek do

 

              zorganizowania tej zabawy. Słowa wielkiego uznania za to, że tak

 

              ofiarowanie pracujecie, a ile wkładu włożyliście, to najlepiej już sami

 

              wiecie. Serdecznie wam dziękuję i pod tym się podpisuję.

 

                                                                             Prezes koa - Józef Maciasz - Broda